Kolejną ilustrację rysujemy razem na Facebooku
Miała to być z pozoru zwyczajna ryba. No może pomijając brak górnej szczęki i wybitnie bociani nos, miała to być ryba jakich wiele.
Nie byłbym jednak sobą gdybym czegoś prostego nadto nie skomplikował. Pojawiła się bowiem w głowie wizja ryby mechanicznej napędzanej na wzór batyskafu, małą turbiną umieszczoną w ogonie.
A gdyby tak (pomyślałem) korzystając z możliwości interakcyjnych facebooka spróbować narysować ilustrację wspólnie?
Kolektywnie ! :)

Co mamy na dzień dzisiejszy?
Problem z nazwaniem tego stwora. Padły już następujące propozycje:
  • Nosoś
  • Pilnica
  • Zębonos i Piłonos
  • Zębotwór
  • Roboryba
Ryba będzie metalowa jak na prawdziwego "szturmowego" drapieżnika przystało.
Co dalej - zaglądajcie na Facebooka, a najlepiej polubcie od razu Pana Szczupaka, żeby na przyszłość nic Wam nie umknęło.


Roboryba - "Pan Szczupak - Marcin Pawlikowski" grafiki ilustracje

Turbina w ogonie Roboryby - "Pan Szczupak - Marcin Pawlikowski" grafiki ilustracjeTurbina Roboryba - "Pan Szczupak - Marcin Pawlikowski" grafiki ilustracje




Postanowiłem: Rysuję rysunki...
Nie było to postanowienie noworoczne, tylko takie zwykłe narastanie chęci które zmieniło się w przymus.
Bardzo długo nie byłem zadowolony z efektów - ani na kartce, ani na monitorze. Wiedziałem jak chcę rysować rysunki - w myśl powiedzenia : znajdź swoją największą wadę i zrób z niej największy atut - bazgrolę trzęsącą się ręką i zaczęło mi to sprawiać taką radochę, że spać po nocach nie mogę :)
Wczoraj do pierwszej w nocy kończyłem blogowy baner Szczupaka. Teraz pierwszy rysunek może już godnie zagościć w sieci.
Ukazał się sam. Powstał przypadkiem z rozmazanej plamy wyciśniętych tubek farby:

Kot Ścienny - "Pan Szczupak - Marcin Pawlikowski" grafiki ilustracje

Następnym razem bardziej się przyłożę, żeby nie padło podejrzenie, że wszystko wychodzi mi przypadkiem. Mam już coś na myśli. Coś bardzo zębatego.
Tymczasem okraszanka do ilustracji: